Kilka słów, kilka przemyśleń, które sam na przestrzeni ostatnich miesięcy chciałbym usłyszeć.
👉 Merch ► https://naukowybelkot.pl/sklep-belkotowy
📚 Najnowsza książka ► https://siedem.alt.pl
📚 Pierwsza książka ► https://altenberg.pl/geny/
0:00 Wyjaśnienia wstępne
5:03 Pierwszy powód - w każdej chwili mogę zniknąć
6:40 Drugi powód - clickbait to jedyne narzędzie
15:35 Główny powód - nękanie
No to jeszcze raz: korpo-media mimo, że często tak się chcą przedstawiać, to nigdy nie będą tą “wspólną przestrzenią internetu”.
Ale internet już jest taką przestrzenią. Korpomedia to zwyczajna nakładka na tą przestrzeń. Daliśmy im zawłaszczyć sobie tą platformę, prawo nie nadąża za postępem, i tutaj jest problem.
Wielkie firmy były w stanie dostosować się do prawa pracy, minimalna stawka godzinowa też wywołała ogromny lament libkomediów, a się okazało że nie tylko społeczeństwo nie straciło a zyskało. Dlatego nie kupuje tej retoryki która wychodzi często od różnych libków, o tym że nie można odpowiednio regulować internetu i przestrzeni w nim. W końcu nawet nie trzeba tak wiele. Trzeba kontrolować i upubliczniać algorytmy promujące pewne treści. Komentarze za to nie muszą być dużo bardziej cenzurowane niż teraz, trzeba za to by te zawierające treści szkodliwe (czyli nawoływanie do przestępstw, seksualizacji dzieci, promowania treści totalitarnych etc) nie trafiały na górę, do najpopularniejszych.
No i to nie tak, że takie rzeczy już dziś się nie dzieją, tylko dziś to korporacje decydują co idzie na górę, co jest promowane, a co nie.
Oczywiście, oznacza to mniejsze zyski dla korporacji, ale tak samo prawo pracy, ekologia, prawa człowieka oznaczają mniejsze wpływy ogromnych firm, i nikt (no może poza libkami) nie ma z tym problemu.
Ale internet już jest taką przestrzenią. Korpomedia to zwyczajna nakładka na tą przestrzeń. Daliśmy im zawłaszczyć sobie tą platformę, prawo nie nadąża za postępem, i tutaj jest problem.
Wielkie firmy były w stanie dostosować się do prawa pracy, minimalna stawka godzinowa też wywołała ogromny lament libkomediów, a się okazało że nie tylko społeczeństwo nie straciło a zyskało. Dlatego nie kupuje tej retoryki która wychodzi często od różnych libków, o tym że nie można odpowiednio regulować internetu i przestrzeni w nim. W końcu nawet nie trzeba tak wiele. Trzeba kontrolować i upubliczniać algorytmy promujące pewne treści. Komentarze za to nie muszą być dużo bardziej cenzurowane niż teraz, trzeba za to by te zawierające treści szkodliwe (czyli nawoływanie do przestępstw, seksualizacji dzieci, promowania treści totalitarnych etc) nie trafiały na górę, do najpopularniejszych.
No i to nie tak, że takie rzeczy już dziś się nie dzieją, tylko dziś to korporacje decydują co idzie na górę, co jest promowane, a co nie.
Oczywiście, oznacza to mniejsze zyski dla korporacji, ale tak samo prawo pracy, ekologia, prawa człowieka oznaczają mniejsze wpływy ogromnych firm, i nikt (no może poza libkami) nie ma z tym problemu.