• 21 Posts
  • 30 Comments
Joined 3 years ago
cake
Cake day: December 12th, 2021

help-circle
  • Patrząc na to jakie grosze tego typu serwisy płacą twórcom, to zwyczajnie nie polecam. Lepiej z jakiegoś bandcampa kupić od zespołu albo nawet za darmo słuchać, niż pompować kolejnego molocha pośrednika.

    No i jeśli coś jest na yt, to można spokojnie za darmo oglądać bez reklam ze zminimalizowaną aplikacją, trzeba tylko używać dobrej aplikacji, a nie tej aplikacji od youtube.




  • chłopców i młodych mężczyzn jako odbiorców seksistowskiej i skrajnie prawicowej propagandy.

    Z własnego doświadczenie uważam że to prawda. Cała masa prawackiego gówna, od petersonów, po jakieś konfiarskie szambo, pojawiało się na moim yt. Na szczęście można blokować całe kanały i zmieniać kraj, przez to prawie tego syfu już nie widuje na yt.

    Ciekawe kto albo co za tym stoi, czy to jakaś akcja, czy zwyczajnie się to opłaca bo chłopcy najchętniej na takie coś klikają, więc socjalmedia zarabiają więcej z reklam.




  • Problem jest w tym, że nic z tych rzeczy nie jest odkrywczego, ani tym bardziej nie są to pomysły melona.

    Za to robi on na tym swój marketing.

    Autonomiczne pojazdy to pomysł sprzed wielu dekad, były nawet seriale o gadających autach. Dziś w technologii autonomicznej przoduje mercedes i kilka mniejszych firm. Koncepcja tuneli do bardzo szybkiego przemieszczenia istnieje, i nazywa się metro. Jeśli chcesz wypompować z tego powietrze, i posadzić na poduszkach magnetycznych wagony, jest to możliwe tylko koszty są przeogromne.

    SpaceX też nie jest w żaden sposób oryginalny, tylko zrzyna z projektu NASA na który nie było pieniędzy (neoliberalna gospodarka woli przepalać pieniądze w prywatnych firmach, zamiast rozwijać swoje inicjatywy). https://www.discovermagazine.com/the-sciences/dc-x-the-nasa-rocket-that-inspired-spacex-and-blue-origin

    Co ciekawe, już w 1996 roku NASA posiadało technologię rakiet które były w stanie lądować: https://www.youtube.com/watch?v=z46RiuZvh6c

    Starlink też nie jest innowacyjny, w dodatku to zaśmiecanie kosmosu.

    Jest przy tym pasa idiotycznych pomysłów jak hyperloop który nie działa, jak te dachówki elektryczne które są do dupy, jak ta ciążarówka tesli albo pickup, które są kolejnymi przykładami wielkich obietnic i technologii których ciągle nie ma.

    Człowiek otoczył się z szeregu stron i krystalizuje koncepty.

    Koncept ćpania, nieudolności i dalszego udawania geniusza, chociaż jego intelekt na robi na nikim wrażenia? Elon zwyczajne skupuje różne firmy i inicjatywy, potem wykorzystuje swoje zasięgi i dojścia do władz, gdzie może lobbować, wypraszać ogromne dotacje, i ulgi, by na koniec ogłaszać się geniuszem biznesu.




  • No to jeszcze raz: korpo-media mimo, że często tak się chcą przedstawiać, to nigdy nie będą tą “wspólną przestrzenią internetu”.

    Ale internet już jest taką przestrzenią. Korpomedia to zwyczajna nakładka na tą przestrzeń. Daliśmy im zawłaszczyć sobie tą platformę, prawo nie nadąża za postępem, i tutaj jest problem.

    Wielkie firmy były w stanie dostosować się do prawa pracy, minimalna stawka godzinowa też wywołała ogromny lament libkomediów, a się okazało że nie tylko społeczeństwo nie straciło a zyskało. Dlatego nie kupuje tej retoryki która wychodzi często od różnych libków, o tym że nie można odpowiednio regulować internetu i przestrzeni w nim. W końcu nawet nie trzeba tak wiele. Trzeba kontrolować i upubliczniać algorytmy promujące pewne treści. Komentarze za to nie muszą być dużo bardziej cenzurowane niż teraz, trzeba za to by te zawierające treści szkodliwe (czyli nawoływanie do przestępstw, seksualizacji dzieci, promowania treści totalitarnych etc) nie trafiały na górę, do najpopularniejszych.

    No i to nie tak, że takie rzeczy już dziś się nie dzieją, tylko dziś to korporacje decydują co idzie na górę, co jest promowane, a co nie.

    Oczywiście, oznacza to mniejsze zyski dla korporacji, ale tak samo prawo pracy, ekologia, prawa człowieka oznaczają mniejsze wpływy ogromnych firm, i nikt (no może poza libkami) nie ma z tym problemu.




  • nie są od ulepszania świata i czynienia ludźmi mądrzejszymi tylko od zarabiania kasy dla swoich właścicieli/udziałowców. Więc postulaty słuszne ale adresat zły.

    Jak najbardziej adresat dobry. Po to istnieją regulacje, po to społeczeństwo powinno mieć kontrolę nad kapitałem (z czym walczą libki gospodarcze), żeby wspólna przestrzeń publiczna internetu była społecznie przydatna. Jeśli oddamy władze w ręce kapitału i tej mitycznej ręki, to skończymy jak biedny skorumpowany kraj afrykański, gdzie prywatne milicje pracują dla elit, a elity tworzą swoje własne prawo.


  • ten śmietnik jest sterowany z zewnątrz i być może opłacany to do cholery przez kogo i w jakim celu?

    Płacą reklamodawcy za reklamy. A dramy i gówniane treści przyciągają więcej widzów, i można tego więcej i szybciej produkować, niż czegoś wartościowego. WIęcej wyświetleń, więcej reklam, więcej kliknięć, więcej kasy z reklam.

    Jeśli coś takiego jak YT jest za darmo, to zastanów się czemu, i pomyśl czy aby na pewno jesteś konsumentem, odbiorcą, czy może tylko towarem który jest sprzedawany reklamodawcy. Ktoś coś sprzedaje, ktoś coś kupuje.


  • Problemem jest algorytm YT, ale on działa tak jak chcą tego właściciele YT. Liczą się wyświetlenia, kliknięcia, reklamy, nie liczy się jakość.

    Popatrzcie na topkę youtuberów szczególnie w polsce. Jakieś patologie, patogale, patostrimerzy, jakieś tworzenie sekt dookoła patotwórców. Najlepszym przykładem patologii są te całe patogame pseudomma, i osoby w to zamieszane. Przecież są tam czołowi polscy youtuberzy. Osoby które są często znane z bycia patolami, mało ambitnych filmików, jedna z gwiazd nawet była swojego czasu znana z molestowania kobiet na ulicy gdzie jedna była nieletnia. Patologia zrzesza się w patologii, i tak się generuje dramę i wyświetlenia.

    Co gorsze, YT promuje treści niskiej jakości. W końcu jakiś patostrimer siedzący w swoim obsranym pokoju, wyśmiewający ludzi, szukający na siłę dramy, który jednocześnie udaje że nie wie o swoich pedokolegach, czy jakiś youtuber nagrywający reakcje na tiktoki, jest dla tej platformy dużo więcej zarabiającą jednostką.

    Dlatego potrzebne nam są odpowiednie regulacje i wgląd w algorytm, tak by promowane były treści popularnonaukowe. Może YT przynajmniej powinien dać opcję wybrania sobie tagów i tematów które trafiają w indywidualne “popularne”, żeby pojawiały się faktycznie wartościowe treści, a nie jakieś kolejne gówno z patogali, jakaś drama z psedu celebrytką i pseudo dziennikarze, czy inny youtuber który udaje reakcje równie intensywnie co aktorka porno orgazmy.





  • Trochę dziwna analiza.

    Podają sobie tą tutaj stronkę: https://d3ward.github.io/toolz/adblock

    Fajna, u mnie na brave wychodzi 100%, na firefoxie 99%. Oni podają jakieś dziwne wyniki. Wszystko fajnie, ale bardzo dużo zależy od dodanych i włączonych filtrów i użytych dodatków.

    No i kolejny straszak jak yt które będzie “blokować” filmy. Jakoś od miesiąca czy dwóch, co tydzień, może co dwa, yt wrzuca te idiotyczne komunikaty o reklamach i innych głupotach. Dzień trwa zanim się blokery reklam zaktualizują. Ale można to ominąć na dwa sposoby. Jeden to wcisnąć spację zanim blokada się pojawi, a kiedy stronę już widać. To odpali filmik. Wciskamy F żeby przejść do pełnego ekranu i blokady nie widać. Drugi sposób to wyłączanie jednej z blokad na czas ładowania się strony na yt, a potem jak już filmik leci to włączamy znowu bloker.

    Mam ublock i ghostera, oba włączone i oba ustawiony by blokować praktycznie wszystko.







  • Pajonk@szmer.infotomemesy@szmer.infodogadają się
    link
    fedilink
    arrow-up
    4
    ·
    10 months ago

    Faszyści w pierwszych stadiach rozwoju głoszą hasła gospodarcze bardzo podobne do liberalnych. Wolny rynek, okradanie bogatych przez nierobów, leni i robotników, tak samo jak w liberalizmie gospodarczym, w faszyzmie istnieje kult elit, bogaczy, kult jednostek które posiadają władze.

    Do tego dochodzi wspólny demon pod postacią praw mniejszości, praw pracowniczych, równości, wolności osobistej wszystkich a nie tylko tych którzy mogą sobie ta wolność kupić.

    Nie ma więc czemu się dziwić że te doktryny są sobie bliskie.








  • To i to jest wadliwe, zależy co przesyłasz. VPN przesyła twoje dane przez określony serwer gdzieś na świecie, przez to możesz udawać że z tamtego miejsca jesteś podłączony.

    Tor to z tego co pamiętam, sieć której stajesz się częścią i dane przechodzą przez ciebie i innych użytkowników. Więc samemu stajesz się jednym z węzłów sieci, przez co niby łatwiej o anonimowość, ale też przez twoje IP mogą przechodzić niezbyt legalne pliczki.

    Sam jakbym miał wybierać, to wolałbym TOR, jest wolniejszy, ale wydaje się bezpieczniejszy niż te wszystkie szemrane VPNy.